Wdrożenie kompleksowych mechanizmów mających na celu poprawę stanu powietrza powinno być uznane za priorytet na szczeblu krajowym i samorządowym. Na terenie całego kraju występują znaczne przekroczenia norm PM2,5 i PM10 oraz benzo(a)-pirenu. Zgodnie z danymi Europejskiej Agencji Środowiska – od 79% a 86% mieszkańców Polski jest bezpośrednio narażonych na skutki zanieczyszczeń powietrza. Skala problemu nie dotyczy jedynie aglomeracji miejskich, ale również mniejszych miast i wsi. Jesteśmy jedynym państwem w UE, gdzie udział pyłu PM10 na obszarach wiejskich jest rosnący.
Stan ten jest pochodną struktury zanieczyszczeń i głównych czynników, które wpływają negatywnie na stan powietrza. Co ciekawe, w Polsce największym problemem, obok zanieczyszczeń typowo przemysłowych, jest emisja z indywidualnych źródeł ciepła – czyli z ogrzewania (szczególnie problem ten nasila się w okresie jesienno-zimowym) domów jednorodzinnych za pomocą węgla (często złej jakości) oraz drewna.
Absolutnie niezbędne jest zmodernizowanie systemów grzewczych, a właściwie ich zmiana na ogrzewanie elektryczne lub gazowe. Nie są to inwestycje tanie, w związku z tym konieczne jest wprowadzeni zachęt finansowych, dzięki którym takie rodzaje ogrzewania staną się bardziej opłacalne i po prostu możliwe do wykonania przez tych właścicieli domów, których na takie rozwiązania nie stać.
Problemem jest jednak nie tylko sama zmiana sposobu ogrzewania – jak wykazują badania – na niewiele się to zda, jeśli wcześniej nie zostaną wykonane prace modernizacyjne domów (szczególnie tych starszych). Niska efektywność energetyczna domów powoduje za duże zużycie paliwa, w tym węgla. Im lepszy stan techniczny budynków – tym mniejsze emitowane zanieczyszczenie. W przypadku szczególnie niebezpiecznego pyłu zawieszonego PM10 emisja związana z indywidualnym ogrzewaniem budynków mieszkalnych stanowi 40%, a w przypadku wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA) aż 78% zanieczyszczeń. Skala problemu jest więc olbrzymia. Na obszarach wiejskich niemal 91% domów ogrzewanych jest z wykorzystaniem paliw stałych.
Co da modernizacja budynków? Według szacunków powszechna modernizacja takich budynków pozwoli zaoszczędzić niemal 60% energii na cele grzewcze w sektorze budownictwa jednorodzinnego i niemal 40% w budownictwie mieszkalnym ogółem. Oznacza to mniej emisji benzo(a)pirenu o 44%, pyłów PM2,5 o 22% i pyłów PM10 o 23% w skali całego kraju. Modernizacja – przed zmianą źródeł ogrzewania jest więc absolutną koniecznością.
To niezbędna baza. Efektywne i strategiczne przechodzenie na alternatywne źródła ogrzewania, w tym przede wszystkim na nowoczesne systemy oparte na energii elektrycznej, to jedna z najskuteczniejszych i jednocześnie najzdrowszych alternatyw dla ogrzewania tradycyjnego, co potwierdzają przykłady wielu krajów, w których problem ze smogiem udało się znacząco zredukować. Pytanie – „czy warto” – jest retoryczne.
Zwróćmy uwagę jedynie na niektóre z istotniejszych i udowodnionych zagrożeń zdrowotnych wynikających z występowania dużych stężeń zanieczyszczeń w powietrzu.
Smog i choroby
Smog wywołuje różnego rodzaju dysfunkcje organizmu we wszystkich grupach wiekowych – począwszy od niemowląt. Dzieci matek, które w czasie ciąży były narażone na przebywanie w zanieczyszczonym powietrzu mają gorszą objętość wydechową i są narażone na częstsze choroby dróg oddechowych.
Badania, które przeprowadzono w Krakowie wykazały, że ekspozycja na zanieczyszczenia powietrza w okresie życia płodowego powoduje późniejsze problemy np. z koncentracją, całkiem możliwe, że coraz częściej diagnozowane ADHD ma związek z negatywnym wpływem smogu.
Smog (a właściwie duże stężenie wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych) przyczynia się do obniżenia ilorazu inteligencji u dzieci, które narażone były w życiu płodowym na działanie tych związków.
Zarówno krajowe, jak i zagraniczne badania potwierdzają również, że zanieczyszczenie powietrza przyczyniać się może do poronień, wcześniactwa i niższej wagi urodzeniowej noworodków.
Smog, na kontakt z którym narażony był płód, może przyczynić się do rozwoju białaczki w okresie dzieciństwa.
Złej jakości powietrze jest jedną z przyczyn wzrostu zachorowań na astmę oraz przewlekłą obturacyjną chorobę płuc.
Smog oznacza wzrost zachorowań na nowotwory płuc u mężczyzn (badania śląskich naukowców wykazały, że największym problemem w tym kontekście są pyły PM10).
Zachorowalność na inne nowotwory (m.in. mózgu, szyjki macicy) w wieku dorosłym, zwiększone ryzyko udarów i zawałów. Uznaje się, że ekspozycja na trujące związki obecne w powietrzu może przyczyniać się do rozwoju depresji.
To tylko niektóre przypadki, które udowadniają jak niekorzystne – krótkoterminowo i długoterminowo – jest funkcjonowanie w zanieczyszczonym powietrzu. Przeciwdziałanie temu zjawisku powinno być działaniem wielotorowym i kompleksowym – jeśli chcemy redukować m.in. wydatki związane z leczeniem chorób cywilizacyjnych.
Dane pochodzą z raportu „Strategia walki ze smogiem” dr. Krzysztofa M. Księżopolskiego, wydanego przez Instytut Badań nad Bezpieczeństwem Energetyką i Klimatem.