Określenie klasy energetycznej sprzętu elektrycznego nie jest niczym trudnym. Wszystkie kwestie z tym związane reguluje Ustawa o obowiązkach w zakresie informowania o zużyciu energii przez produkty wykorzystujące energię. Każdemu takiemu urządzeniu przyporządkowano odpowiednie klasy energetyczne. Tabela klas rozpoczyna się od klasy G (oznacza największe zużycie prądu – takich urządzeń nie ma w praktyce w obrocie), kończy natomiast na klasie A (urządzenia wykazujące się największą energooszczędnością). W obrębie tej klasy wyróżniono podklasy: +, ++ oraz +++, z których ostatnia oznacza urządzenie absorbujące najmniej energii elektrycznej. Dane te znajdziemy na etykiecie widniejącej na każdym urządzeniu. Informuje nas ona również o innych, istotnych z punktu widzenia użytkownika parametrach, takich np. jak: ile prądu zużywa dany sprzęt dzienne i rocznie (w kilowatogodzinach), określa również efektywność innych funkcji. Czy w związku z tak szczegółowym i obligatoryjnym (dla producentów i sprzedawców) określeniem poziomu energooszczędności, dokonanie najwłaściwszego wyboru może stanowić jakikolwiek problem? Jeśli chcemy znacząco obniżyć rachunki za prąd – oczywiście musimy zwracać uwagę na klasę nabywanego sprzętu, ale równie istotne jest rozsądne użytkowanie urządzeń. Okazuje się jednak, że nie zawsze warto przepłacać za sprzęt najwyższej klasy (A+++). Różnica, np. między lodówką A+++ i A++ nie jest duża pod względem energooszczędności, natomiast cenowo różnicę możemy odczuć wyraźniej.
Klasa energetyczna a zużycie prądu
Cena sprzętu elektrycznego nie powinna więc być zawsze jedyną wskazówką co do ostatecznego wyboru. Powinniśmy zachować kompromis między ceną, a klasą energooszczędności. Zakup lodówki o 1000 zł droższej, podczas, gdy w trakcie kilkuletniego użytkowania zaoszczędzimy kilkadziesiąt złotych, na pewno jest wyborem dyskusyjnym. Sprawdzając zużycie prądu, zwróćmy też uwagę, że w sposób oczywisty różni się ono zależnie od tego o jaki sprzęt chodzi.
W gospodarstwie domowym największym zużyciem prądu charakteryzuje się pralka, ale nasze rachunki będą zależały bezpośrednio od częstotliwości prania.
W klasie A+ zużywają średnio 1 kWh energii. A więc przy użyciu średnio co dwa dni, pralka A+ zużywać będzie (przyjmując za cenę energii średnio 0,55 zł): 182 x 1 kWh = 182 kWh x 0,55 zł = 100,01 zł
W klasie A++ zużywają średnio 0,9 kWh energii, a więc: 182 x 0,9 kWh = 163,8 kWh x 0,55 zł = 90,09 zł
W klasie A+++ zużywają średnio 0,7 kWh energii, a więc: 182 x 0,7 kWh = 127,4 kWh x 0,55 zł = 70,07 zł
Porównajmy teraz ceny pralek A+ i A+++ i policzmy w jakim czasie zwróci nam się więc owe 30 zł zaoszczędzone rocznie na energii.
Inaczej korzystamy z lodówki (jest uruchomiona niemal permanentnie) w związku z tym, w sposób szczególny należy zwrócić tu uwagę na klasę kupowanego sprzętu. Średnie roczne zużycie prądu w lodówce A+ wyniesie tu ok. 260 kWh (143 zł). Dla porównania – lodówka klasy A+++ zużyje rocznie mniej niż 200 kWh (ok. 170 kWh = 93,50 zł).
W niemal każdym domu funkcjonuje również telewizor. W sprzedaży są telewizory o klasie od C do A+. Sprzęt najniższej klasy (C) zużywa ok. 80 W w ciągu godziny (włączony). Telewizor klasy B ok. 60 W. Telewizor klasy A – 50 W, a klasy A+ 40 W. Ceny telewizorów są zróżnicowane o kilkaset złotych, ale w przypadku tego sprzętu nie są one generowane tylko ze względu na klasę, ale również inne parametry techniczne i markę. Czy opłaca się kupować telewizor A+, a C „skreślamy”? Wiele zależy tu od tego w jaki sposób korzystamy z telewizora – czy jest włączony niemal przez cały dzień, kilka godzin w ciągu dnia, czy raz na jakiś czas.
Coraz częściej korzystamy również ze zmywarek. Obecnie trudno znaleźć zmywarki w klasach niższych niż A. W przypadku tego sprzętu liczy się nie tylko ilość zużywanego prądu, ale również wody. Przykładowo – popularnych rozmiarów zmywarka klasy A zużywa 1,1 kWh oraz 13 litrów wody w czasie cyklu zmywania. Klasa A+ to średnie zużycie na poziomie: 1 kWh i 12 litrów wody, zmywarka w klasie A++ charakteryzuje się zużyciem prądu na poziomie 0,9 kWh i 10 litrów wody, a najwyższej klasy sprzęt (A+++) to 0,7 kWh i 8 litrów wody w jednym cyklu.
Podobnie jak w przypadku innych urządzeń – zmywarki klasy A+++ są wyraźnie droższe od sprzętu niższych podklas, energooszczędność zazwyczaj nie jest zdecydowanie większa, dlatego, kierując się rachunkiem ekonomicznym, większość z nas wybiera sprzęt klasy A, w podklasie A++.
Decydując się na zakup nowego sprzętu warto zastanowić się nie tylko nad klasą energetyczną, ale też na tym jak często faktycznie z niego korzystamy. Może bowiem okazać się, że poza urządzeniem takim jak lodówka, która jest włączona cały czas, całą resztę urządzeń wykorzystujemy rzadziej niż statystyczny Kowalski. W takim wypadku warto zastanowić się, czy jest sens przepłacać za najwyższą klasę energetyczną sprzętu, która w praktyce może nie zdążyć nam się zwrócić.
14 kwietnia – Dzień gapienia się w niebo
To doskonała okazja na to by oderwać się od ekranu komputera, rozłożyć koc lub leżak w parku, na łące lub na działce i relaksować się oglądając to co dzieje się zwykle nad naszymi głowami. Chmury bywają świetnym tłem fotograficznym, dlatego nie zapomnijmy zabrać ze sobą aparatu. Dodatkowo zaoszczędzimy w ten sposób energię, którą zużylibyśmy np. na popołudniowe przeglądanie Internetu.
22 kwietnia – Dzień Ziemi
Dzień Ziemi to chyba najbardziej znane i najhuczniej obchodzone święto ekologiczne. Przypomina nam o tym jak ważne jest dbanie o naszą planetę – sortowanie odpadów czy właśnie oszczędzanie energii. By się do niego przyłączyć wcale nie musisz poświęcać się jakoś nadmiernie. Wystarczy, że wyłączysz światło w swoim domu nieco wcześniej niż zwykle, zrezygnujesz z oglądania telewizji do późna w nocy lub zabierzesz rodzinę na piknik pod miasto, zamiast gotować obiad w domu.
1 maja – Święto Pracy
Nasza lokalna tradycja, która bywa też zwana spuścizną PRL-u. Zabrzmi to dość trywialnie, ale ten jeden dzień wolnego to naprawdę bardzo dużo jeśli chodzi o oszczędzanie energii w perspektywie całego naszego kraju. Zamknięte zakłady przemysłowe, czy biura wprost proporcjonalnie przekładają się na zmniejszenie zużycia prądu w tym dniu. Pamiętaj więc by jeszcze bardziej wykorzystać tę szansę. Spędź ten dzień na powietrzu, w ciągu roku zdążysz się jeszcze napracować.
3 maja – Dzień bez komputera
Zapoczątkowany w 2007 roku przez dwójkę Kanadyjczyków, którzy postanowili wytrzymać jeden dzień bez włączania komputera. Wiadomość ta dość szybko rozniosła się po internecie przyczyniając się do tego, że do akcji dołączyło coraz więcej osób. Dziś mamy już oficjalny „Dzień bez komputera”, a biorąc pod uwagę fakt, że statystyczny obywatel naszego kraju spędza przed ekranem blisko 20 godzin tygodniowo, to nawet nasza jednodniowa absencja może wygenerować naprawdę duże oszczędności prądu.
19 czerwca – Dzień leniwych spacerów
Dzisiejsze media promują aktywny wypoczynek, mobilizując nas do nieustannej aktywności – sportu, zwiedzania, imprezowania. Prawda jest natomiast taka, że nasz organizm potrzebuje regeneracji, a często natłok codziennych obowiązków, późne chodzenie spać i poranne wstawanie sprawia, że nie może w 100 procentach wypocząć. Jeśli 14 kwietnia było za zimno na gapienie się w chmury, to możemy to odrobić właśnie 19 czerwca. Wychodząc z domu nie zapomnijmy dokładnie powyłączać wszystkich urządzeń elektrycznych, nie będą nam przecież potrzebne na spacerze, a przez te kilka godzin nie będą pobierać energii. Również lipiec sprzyja wycieczkom na łono natury – 1 lipca obchodzimy „Dzień wypadów do parku”.
15 lipca – Dzień bez telefonu komórkowego
Obecnie telefon służy nam do dzwonienia, smsowania, robienia zdjęć, przeglądania internetu i całej masy innych rzeczy. Wielu z nas nie wyobraża sobie zupełnie dnia bez telefonu komórkowego. Czujemy się źle, gdy nie mamy go pod ręką. Warto się od niego odzwyczajać, służy temu właśnie taki dzień jak 15 lipca, zwany też „Dniem bez telefonu komórkowego”. Odłóżmy wiec w tym dniu nasze telefony na bok. Jeśli nie korzystamy z telefonu, to nie musimy go ładować, choć owe oszczędności niezbyt dadzą się nam indywidualnie odczuć w kieszeni, to z całą pewnością w skali całego kraju będzie to sporo zaoszczędzonych MWh energii.
Wykorzystajmy te okazje w pełni, łączmy przyjemne z pożytecznym i zwiększajmy świadomość ekologiczną naszych bliskich oraz uczmy ich oszczędzania energii.
Im większą wiedzę w tym zakresie posiadamy tym łatwiej jest nam odnaleźć się na tym rynku, wybrać najkorzystniejszą pośród setek ofert, obniżyć cenę energii lub wynegocjować sobie dogodne dla nas warunki umowy. Dlatego też dziś przypominamy kilka podstawowych faktów.
#1. Przeszłość pod znakiem monopolu
Do 2007 roku rynek energii elektrycznej w Polsce był zmonopolizowany i podzielony regionalnie pomiędzy 5 spółek energetycznych – Enea, Energa, PGE, Tauron, RWE (obecnie Innogy). Każda z nich operowała na ściśle określonym terytorium kraju na zasadach wyłączności. Odbiorca z jednego regionu nie mógł kupić prądu od Spółki z innego regionu. Ceny prądu były prawie jednakowe.
#2. Uwolnienie rynku
W roku 2007, po wejściu do UE, nastąpiło uwolnienie cen energii elektrycznej w Polsce. W efekcie, dawni monopoliści podzielili swoje spółki tak aby prowadzić dwa niezależne rodzaje działalności: handel energią oraz jej transport/ dystrybucję (nadal monopol). Powstało kilkaset nowych, niezależnych podmiotów, tzw. spółek obrotu, oferujących sprzedaż prądu na konkurencyjnych warunkach.
#3. Zasada TPA
Obecnie możliwy jest zakup energii od dowolnego sprzedawcy. Umożliwia to wprowadzona w 2007 roku zasada TPA (z ang. Third Party Access), czyli zasada dostępu stron trzecich do sieci. Oznacza ona, że lokalny operator sieci dystrybucyjnej (monopolista) zobowiązany jest do udostępnienia swojej sieci do przesyłu energii elektrycznej zakupionej przez odbiorcę u swobodnie wybranego sprzedawcy. Sieci dystrybucyjne są więc wciąż własnością w.w. koncernów, ale równy dostęp do nich mają mniejsi sprzedawcy.
#4. Obecny model rynku
Dziś podmioty działające na rynku energii można podzielić na dwie grupy:
– te prowadzące działalność związaną z przesyłem i dystrybucją energii elektrycznej (Operatorzy Sieci Dystrybucyjnej, monopol),
– te prowadzące działalność związaną z handlem energią (spółki obrotu).
Jeśli nigdy nie zmieniliśmy sprzedawcy prądu obowiązuje nas umowa kompleksowa (płacimy za prąd i dystrybucję na jednej fakturze). Jeśli już raz zmieniliśmy sprzedawcę, to możemy albo oddzielnie płacić za prąd i dystrybucję (2 umowy rozdzielone) albo też na jednej fakturze – zależy od nowego sprzedawcy.
#5. Kim są sprzedawcy
Sprzedawcy energii to firmy zajmujące się handlem energią. Są to firmy należące do wspomnianych pięciu największych grup – Enea, Energa, PGE, Tauron, Innogy lub firmy powstałe w wyniku podziałów byłych Zakładów Energetycznych. Są to też niezależne spółki, posiadające koncesje na handel energią. Sprzedawcy kupują energię od wytwórców (firm posiadających elektrownie, elektrociepłownie, instalacje OZE itp.) i na Towarowej Giełdzie Energii i sprzedają ją odbiorcom docelowym.
#6. Odbiorcy rynku energii
Odbiorcy rynku energii dzielą się na dwie grupy:
– odbiorcy indywidualni – gospodarstwa domowe
– odbiorcy biznesowi – kupujący energię na potrzeby prowadzonej przez siebie działalności
Z uwagi na różnego rodzaju specyficzne potrzeby dla obu tych grup stworzone zostały taryfy (oferty) dedykowane.
#7. Gdzie kupować energię
Dziś energię możemy kupować od dowolnego sprzedawcy, bezpośrednio od wytwórcy lub na giełdzie. Oczywiście na dwie ostatnie możliwości zwykle decydują się tylko naprawdę duzi odbiorcy, ze względu na skomplikowaną procedurę i szereg warunków prawnych, które trzeba spełnić by taka energia trafiła do odbiorcy. Zwykle również duże podmioty korzystają z pomocy spółek obrotu energią, które pośredniczą w tym procesie.
Mali odbiorcy kupują prąd bezpośrednio od sprzedawcy lub korzystają z pomocy firm, które w ich imieniu negocjują cenę i umowę na zakup energii. Bardzo często firmy te są w stanie znacząco poprawić zarówno warunki kontraktu, jak i. cenę. W ostatnim czasie na popularności zyskały szczególnie grupowe zakupy energii (zapoczątkowane przez gminy, które wspólnie startowały w przetargach na zakup prądu) oraz zakupy profilowane.
#8. Strategia na zmieniający się rynek
Mimo szeregu możliwości jakie daje nam uwolniony rynek energii wciąż jeszcze trudno nam w pełni je wykorzystać. A gra jest warta świeczki. Tańszy prąd – ten sam prąd tylko taniej – to nie tylko oszczędności na rachunkach ale np. sygnał do rozpatrzenia opcji modernizacji instalacji, zmiany formy / sposobu ogrzewania na bardziej ekologiczne. To świadomość, która może przyczynić się do gospodarnego i odpowiedzialnego stylu życia, jak i proaktywności w sferze ekologii.
Ważne, by przeprowadzić szczegółową analizę, dzięki której zapoznamy się z atutami i słabszymi stronami różnych systemów grzewczych. Wybór jest spory. Wymieńmy choćby te najpopularniejsze technologie grzewcze, to m.in.: ogrzewanie gazowe, wodne, olejowe, elektryczne, słoneczne.
Niezależnie od tego, który system wybierzemy, warto mieć również na uwadze cechy samej nieruchomości – istotne jest to, aby w budynku wyeliminować mostki termiczne, które powodują „uciekanie” ciepła. Warto też zadbać o szczelność różnych części budynku i o odpowiedni rozkład pomieszczeń z uwagi na ich naturalną ekspozycję np. na światło słoneczne. Dopiero takie, kompleksowe podejście, pozwoli nam efektywnie ogrzewać dom.
Czy warto inwestować w tradycyjne ogrzewanie – grzejniki wodne?
To wciąż najpopularniejsza technika grzewcza. Wiele osób decyduje się na instalowanie grzejników wodnych. Produkowane są z różnych materiałów (grzejniki konwektorowe z miedzi, aluminium albo ze stali) mogą okazać się energooszczędne i wygodne, można je montować na różnych powierzchniach. Charakteryzują się niewielką pojemnością, niską wagą i szybkim działaniem.
Mają też swoje wady – największą jest szybka redukcja ciepła, do której dochodzi wtedy, gdy w pomieszczeniu, w którym się znajdują panuje wysoka temperatura. Takie grzejniki – typu płytowego – nie nadają się do pomieszczeń wilgotnych (kuchnia, łazienka). Lepszym rozwiązaniem mogą być grzejniki z aluminium – najczęściej stosowane (lekkie i odporne na działanie korozji). Grzejniki ze stali (typu członowego) są z kolei bardziej energooszczędne. O efektywności takiego ogrzewania decyduje prawidłowa instalacja oraz konserwacja, która sprowadza się do odpowietrzenia grzejników raz w roku, przed sezonem grzewczym.
Piece na paliwo stałe – nadal popularne
To również jeden z tradycyjnych sposób ogrzewania budynków. Piece takie mają swoje plusy i minusy. Do pierwszych zaliczyć można oszczędność, do drugich – „obsługa” takiej techniki grzewczej. Materiałami grzewczymi są w tym przypadku węgiel oraz drewno (tańsze od innych materiałów grzewczych). Same piece są szeroko dostępne na rynku i niedrogie. Są to kotły ze spalaniem górnym (najtańsze) oraz ze spalaniem dolnym, które są droższe, jednak efektywniejsze. Tego rodzaju technika grzewcza uznawana jest za bezpieczną, jednak należy pamiętać o tym, że stanowi obciążenie dla środowiska naturalnego, dlatego odpowiedni stan techniczny całej instalacji musi być priorytetem.
Kotły (elektryczne, gazowe, olejowe)
Kotły elektryczne są atrakcyjną alternatywą dla tych nieruchomości, które nie mają dostępu do sieci gazowej, stosuje się je tam, gdzie nie można zainstalować komina. Działanie kotła jest bardzo proste – w kotle podgrzewana jest woda, która następnie jest rozprowadzana przez grzejniki. Atutem tego typu ogrzewania jest kompatybilność z wieloma rodzajami grzejników. Kocioł elektryczny można zainstalować jako główne lub dodatkowe urządzenie grzewcze. Jest to ekologiczny sposób ogrzewania. Kolejny atut to łatwość zarządzania takim ogrzewaniem. Niestety, jest to dość drogi sposób na zapewnienie ciepła w domu.
Kotły gazowe i olejowe – najczęściej spotykane w domkach jednorodzinnych. Są to urządzenia wykazujące się sporą efektywnością grzewczą i niewielkimi kosztami eksploatacyjnymi.
Ogrzewanie olejem opałowym
Przegląd tradycyjnych metod, które wciąż są w użyciu, choć coraz częściej wypierają je metody alternatywne, zakończymy na kotłach na olej opałowy. Ten typ ogrzewania cieszy się dużą popularnością – jest dość opłacalny i nie wymaga wielu zabiegów eksploatacyjnych. Istotne są tu zbiorniki na olej, które umieszcza się na zewnątrz budynku albo np. w piwnicy.
Do zbiornika podłączony jest kocioł (za pomocą przewodów). Ze względów bezpieczeństwa konieczne jest zainstalowanie sygnalizatora wycieku paliwa. Ważne jest okresowe czyszczenie zbiornika. Wymianą paliwa mogą się zająć jedynie posiadające odpowiednie uprawnienia firmy. Paliwo uzupełniane jest zazwyczaj raz w roku. Dla zapewnienia maksimum bezpieczeństwa konieczne jest ustawienie zbiornika na podłodze wykonanej z materiału niepalnego.
Ogrzewanie podłogowe
Coraz popularniejsze. Istnieją różne typy takiego ogrzewania – wodne, powietrzne oraz elektryczne. To komfortowe ogrzewanie, które nie zaburza też estetyki pomieszczeń. Jest również trwalsze od tradycyjnego (z grzejnikami). Charakteryzuje się łatwą obsługą całego systemu (regulacja temperatury odbywa się poprzez termostat).
Mimo, że nie należy do najtańszych metod grzewczych, walory estetyczne i komfort (sposób rozchodzenia się ciepła po pomieszczeniach) powodują, że jest coraz częściej wybierane w nowych budynkach. Istotne jest tu jedynie zastosowanie odpowiedniej posadzki.
Ogrzewanie solarne – kolektory słoneczne
Typ ogrzewania powszechnie kojarzony jako alternatywny. Cieszy się coraz większą popularnością. Kolektory produkują energię, dzięki której można zarówno ogrzać dom, jak i wodę. W naszych warunkach klimatycznych tego rodzaju system wykorzystywany jest jako dodatkowe źródło pozyskiwania energii. Efektywność systemu w dużym stopniu zależy od tego, jak nieruchomość jest usytuowana i od panujących w danej lokalizacji warunków klimatycznych. Kolektory słoneczne są najczęściej montowane na dachach, ale również na ścianach budynków.
Można je łączyć w zestawy, dzięki czemu zwiększa się ogólną efektywność ogrzewania solarnego. Kolektory cieszą się coraz większą popularnością – zwrot z inwestycji osiągamy średnio po kilku latach, natomiast koszty eksploatacyjne są bardzo niskie, w niektórych przypadkach możliwe jest nawet produkowanie dodatkowej (w stosunku do zapotrzebowania) energii elektrycznej, którą można sprzedawać.
Jak zwykle jednak zacznijmy od samego początku. Spółka, dla której przeprowadziliśmy licytację, to sieciowa marka odzieżowa, zajmująca się zarazem projektowaniem, tworzeniem jak i sprzedażą odzieży w swoich sklepach. Sieć spółki, w momencie przeprowadzenia naszej aukcji, stanowiło kilkadziesiąt sklepów ulokowanych na terenie całej Polski, w dużych jak i mniejszych miastach, w galeriach handlowych jak i sklepach wielkopowierzchniowych. Spółka utrzymująca na co dzień tak dużą ilość punktów sprzedaży dokładnie ogląda każdą złotówkę. Przy takiej skali działalności bowiem nawet drobna zmiana generująca kilkadziesiąt złotych oszczędności w jednym lokalu może spowodować, że w portfelu spółki pozostają w sumie tysiące złotych. Energia elektryczna dostarczana do sieci sklepów stanowiła bardzo duży udział w kosztach firmy. Nie dziwi więc fakt, że firma była zainteresowana możliwościami jakie dają grupowe zakupy energii i była zdecydowana by podjąć próbę zmniejszenia ceny jaką płacić musi za prąd.
Nasza platforma, idealnie nadawała się do przeprowadzenia tego rodzaju transakcji. Dokładna analiza profilu wolumenu energii elektrycznej, którą prowadzimy, szczególnie dla tak dużych klientów, pozwala nam na tworzenie bardzo konkretnie sprofilowanych paczek energii i wystawienie ich do licytacji. Umożliwia to osiągnięcie maksymalnie konkurencyjnych cen za prąd.
Poprowadziliśmy całościowo proces zmiany sprzedawcy. Spółka otrzymała od nas dedykowanego opiekuna, który kontaktował się z jej przedstawicielami, uzgadniał szczegóły organizacyjne, dbał nad prawidłowym przebiegiem aukcji oraz odpowiadał na pojawiające się pytania. Pomogliśmy firmie prawidłowo zarejestrować się na platformie, co zważywszy na rozmiar spółki – udział ponad kilkudziesięciu sklepów w grupowych zakupach energii – było zadaniem pracochłonnym. Dodatkowo, nie wszystkie punkty poboru energii można było uwzględnić z uwagi na określone ograniczenia – tylko część sklepów kwalifikowała się do grupy. Po wystawieniu sprofilowanych paczek energii na aukcjach reakcje sprzedawców jedynie potwierdziły nasze pierwotne przeczucia, ceny prądu zyskane w ramach licytacji były dużo niższe od dotychczasowych, którymi związana była spółka w umowach. Następnym krokiem było podpisanie przez spółkę umowy z nowym sprzedawcą na wszystkie możliwe do zmiany sprzedawcy punkty poboru i upoważnienie go pełnomocnictwem do wypowiedzenia dotychczasowych umów. Wcześniej spółka maiła kilkadziesiąt oddzielnych umów – za naszym pośrednictwem teraz ma 1 umowę na wszystkie punkty z grupy i co ważne, z jednakowym terminem zakończenia. Cała procedura odbyła się za pośrednictwem poczty elektronicznej. Finalnie, dzięki skorzystaniu z naszej grupowych i profilowanych zakupów prądu organizowanych na naszej platformie, spółce udało się wygenerować oszczędności rzędu kilkuset tysięcy złotych. Takie pieniądze nawet w tak dużej spółce stanowią pozycję w bilansie finansowym, obok której nie można przejść obojętnie. Spółka w podziękowaniu za transakcję wystawiła nam obszerne referencje, cały czas pozostajemy również w kontakcie, dbając o prawidłowy przebieg umowy oraz przygotowując spółkę do kolejnej licytacji.
Do tej pory zaoszczędziliśmy już dla naszych klientów blisko 4,8 mln złotych, a 93% osób, które skorzystały z naszej platformy, przystępuje ponownie do grupowych aukcji prądu wraz z końcem dotychczasowych umów. Jeśli tak jak bohater naszej dzisiejszej historii jesteś firmą sieciową, posiadającą kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt punktów sprzedaży i poszukujesz rozwiązań pomagających generować oszczędności w kosztach prowadzenia działalności, to zachęcamy Cię byś pomyślał o obniżeniu rachunków za prąd właśnie w ramach grupowych lub profilowanych zakupów energii, które możemy przeprowadzić na naszej platformie. Zapraszamy do kontaktu!
Zacznijmy od początku. Zgłosił się do nas jeden z deweloperów, działający na rynku dolnośląskim nieprzerwanie do 2004 roku, zajmujący się przygotowaniem i realizacją inwestycji związanych z budownictwem mieszkaniowo-usługowym. Deweloper realizuje zarówno budynki wielomieszkaniowe, osiedla jak i kamienice mieszczańskie. Firma, dla jednej ze swoich nowych inwestycji, poszukiwała bowiem możliwości, które pomogłyby zwiększyć jeszcze bardziej jej atrakcyjność w oczach potencjalnych Klientów, zainteresowanych zakupem mieszkania. Po dokładnej analizie możliwości firma zdecydowała się na to by zapewnić wszystkim obecnym i przyszłym mieszkańcom konkurencyjne ceny energii, obniżając opłaty za prąd i gaz. Faktycznie wizja niskich opłat jest postrzegana jako dodatkowy czynniki, który przyspiesza decyzję potencjalnego Klienta o zakupie mieszkania, a dla dotychczasowego Klienta jest wyrazem troski o jego potrzeby mieszkaniowe, które nie kończą się jedynie na zakupie mieszkania.
W tę ideę doskonale wpasowała się nasza platforma, na której deweloper mógł przeprowadzić licytacje na grupowy zakup prądu i gazu dla wszystkich mieszkań z udziałem wiarygodnych sprzedawców.
Jak to bywało w przypadku innych naszych Klientów, również i tym razem poprowadziliśmy całościowo proces zmiany sprzedawcy. Składał się on z kilku kroków – licytacji na platformie, finalizacji/podpisania umów, pieczy nad płynnością procesu zmiany sprzedawcy. W ramach pierwszego kroku pomogliśmy Klientowi w rejestracji na platformie i dołączeniu do wybranych, zgodnych z jego taryfami, licytacji. Przyznaliśmy mu dedykowanego opiekuna, który nie tylko wprowadził ich w nasz model funkcjonowania, a również odpowiadał na bieżąco na pytania związane z warunkami korzystania naszych usług oraz specyfiką procesu zmiany sprzedawcy. Po dołączeniu do aukcji sprzedawcy energii zarejestrowani na naszej platformie, w niedługim czasie zaproponowali atrakcyjne ceny prądu i gazu. Następnym krokiem było podpisanie przez Klienta umowy z nowym sprzedawcą i upoważnienie go pełnomocnictwem do wypowiedzenia umowy z dotychczasowym sprzedawcą. Tak jak w przypadku innych naszych aukcji, również i tym razem cała procedura odbyła się za pośrednictwem poczty elektronicznej. Finalnie, dzięki skorzystaniu z naszej platformy, udało się wygenerować oszczędności rzędu kilkunastu tysięcy złotych rocznie.
Podpisanie umowy nie było jednak końcem naszej współpracy. Do dziś pozostajemy w kontakcie z deweloperem, doradzając już nie tylko jemu, ale także bezpośrednio jego mieszkańcom, aby utrzymać dotychczasowe ceny energii na konkurencyjnym poziomie.
W Ogarniamprad.pl zaoszczędziliśmy już dla naszych klientów blisko 4,8 mln złotych, a 93% osób, które skorzystały z naszej platformy, przystępuje ponownie do grupowych aukcji prądu wraz z końcem okresu trwania dotychczasowych umów. Jeśli tak jak bohater naszej dzisiejszej historii jesteś deweloperem, czy też zarządcą nieruchomości i zależy ci na tym by stale poprawiać warunki mieszkaniowe swoim podopiecznym, to zachęcamy Cię byś pomyślał o obniżeniu rachunków za prąd i gaz właśnie w ramach grupowych lub profilowanych zakupów energii, które możemy przeprowadzić na naszej platformie. Skontaktuj się z nami.